4 obszary samopoznania – AMK.
Ten prosty model, jest zarówno wskaźnikiem diagnostycznym, jak i przypomnieniem, na jakie obszary warto spojrzeć myśląc o rozwoju osobistym. Asertywność w relacjach, mobilność fizyczna oraz zdrowe myślenie, to pewność siebie, poczucie sprawczości oraz pełne poczucie wartości.
Zaś nadmierna koncentracja na dowolnym z nich (zbytnie zafiksowanie) może prowadzić do ułomności, a nawet zaburzeń i chorób. Tak więc, tylko zrównoważony, szeroki wgląd i ogląd, może stanowić materiał pomocny w pracy nad sobą.
Jako psycholog, w działaniach osobistych i w pracy z klientami, obserwowałem skutki i dociekałem przyczyn. Co jest przyczyną? Jaki jest mój udział? Co zmienić i jak to wyćwiczyć?
Dociekaliśmy:
– Co jest przyczyną tego, że czuję się dobrze albo choruję, co dodać do diety i jaką gimnastykę stosować, aby wzmocnić ciało… – praca fizyczna.
– Jaki mam wpływ na to, że buduję określone interakcje z innymi, że są “ku mnie” lub “ode mnie” – praca intelektualna.
– Po jakich kontekstach moje samopoczucie i chęci do działania „rozpierają” mnie, a kiedy łapie mnie marazm i nie mam ochoty na wyjście z domu? Jakimi afirmacjami, medytacjami mogę wpływać na nastroje, siły wolicjonalne – praca duchowa.
Gdy na ścieżce rozwoju osobistego uczyłem się samopoznania i różnych technik pracy nad sobą, zabrnąłem w nad-intelektualizację. Pojawiały się kolejne choroby wynikające ze stanów zapalnych (wg norm medycznych jest o.k.), a ja nadal zmierzam tym samym skrótem / metodą: Co by tu dodać? Gimnastyka tybetańska, ćwiczenia od fizjologa na uelastycznianie nerwu w nodze, częstsze wychodzenie do ludzi (IKIGAI), płatki owsiane z miodem i jabłkami na śniadania… Co by tu jeszcze dodać…
Nie domagałem coraz bardziej. Uznałem, że starzeję się i tyle. Z biegiem lat kolejne choroby. Takie geny – takie prawidła fizjologii, taka kolej rzeczy(!?)
Pewnego dnia grająca ze mną w teatrzyku edukacyjnej groteski Magdalena, dała mi link do podcastów o dietach Karoliny Pawlik. Uwierzyłem, zrozumiałem. Nie dodawać, a odejmować – rozdzielać.
“Aby zdobyć wiedzę, codziennie coś dodawaj.
Aby osiągnąć mądrość, codziennie coś odejmuj.”
(LAOZI)
W pracy terapeutycznej i rozwojowej, uczymy bycia w tu i teraz, namawiamy do robienia tylko jednej rzeczy. Zachęcamy do obserwowania siebie – swoich odczuć i myśli w różnych kontekstach. Tak więc dbałem o czystość myśli, ciała (?), a z żołądka robiłem prawdziwy śmietnik. Dzięki wiedzy o świadomym odżywianiu ciała umysłu i ducha, czuję, że młodnieję i wzrastam. Poznaję siebie, korzystam z tej wiedzy, a moje siły witalne kwitną.
Teraz, właśnie teraz dzielę się tą metodą. Poniżej wymieniam obszary do obserwacji oraz podstawy merytoryczne (niezaprzeczalne autorytety) z których korzystam:
AUTONOMICZNA MOBILNA KONDYCJA – ciało – poziom fizyczny
Ewa Bednarczyk – Witoszek – Dieta Dobrych Produktów;
Aleksander Lowen – Duchowość ciała
ASERTYWNA MONITOROWANA KOMUNIKACJA – umysł – poziom intelektualny
Erick Bern’e – Analiza transakcyjna
Marshall B. Rosenberg – Porozumienie bez przemocy
ADEKWATNE MYŚLENIE KONTEKSTOWE – duch – poziom wolicjonalny
Jon Kabat-Zinn – Mindfulness
Luke Rhinehart – Trening EST
Patrząc na powyższe składowe z poziomu AKCEPTACJA,
mogę przemyśliwać czy potrzebna jest mi MODYFIKACJA,
a jeśli taką uznam za właściwą lub nie, to KONFRONTACJA,
pomoże mi zweryfikować taki pomysł.
AKCEPTACJA -> MODYFIKACJA -> KONFRONTACJA,
Ralph Waldo Emerson – Polegaj na sobie
Zenon z Kition (…) Lawrence C. Becker – Stoicyzm
Te trzy elementy, określone przeze mnie w oparciu o filozofię stoicką – AKCEPTACJA->MODYFIKACJA->KONFRONTACJA, uważam za kluczowe dla rozwoju osobistego każdego z nas!
Jako OBSERWATOR FIGUR DOSKONAŁYCH – trójkątów równobocznych z jakich zbudowany jest czworościan platoński będący na rysunku kanwą przedstawienia graficznego, posługuję się tymi trzema kolejno następującymi po sobie elementami. Z równą uwagą przyglądam się kolejnym poziomom: fizycznemu, intelektualnemu i wolicjonalnemu (CUD-Ciało, Umysł, Duch), mogę świadomie wpływać na wszelkie zmiany dotyczące mnie, a często też – pośrednio – także i dotyczące innych.
Aby skutecznie rzucić światło na sfery ciała, umysłu i ducha, za pomocą akceptacji, modyfikacji i konfrontacji, warto spojrzeć na CIEŃ. Cieniem są tu trzy skłonności, prowadzące do dysfunkcji w naszym funkcjonowaniu: AUTOPILOT, MULTITASKING, KONFORMIZM.
Celem tej pracy nad sobą jest doskonalenie siebie w każdej dziedzinie życia. Cztery “O”, znajdujące się na wierzchołkach każdego obszaru, to:
– OBSERWACJA – możliwie najpełniejszy wgląd do swoich odczuć, myśli i jak najszerszy ogląd całego kontekstu;
– OBEZNANIE – zainteresowanie się określonym obszarem i wysłuchanie właściwych autorytetów od badań;
– OPTYMALIZACJA – to osiąganie określonych skutków przy minimum włożonego wysiłku, a najczęściej bez niego;
– ODPORNOŚĆ – jako skutek. Uzyskanie odporności, na choroby, na głupotę, na destruktywne pokusy, na nieświadome wpływy innych, a także na trudy, wyzwania i inne pułapki jakie niesie nam codzienne życie.
Zapraszam do praktykowania.
O kolejnych obszarach i pracy nad ich doskonaleniem napiszę w kolejnych artykułach.
Andrzej Marian Kubiak