Awatar – na użytek tej metody, to metafora naszego ciała, umysłu i ducha (CUD). Jego komputer (umysł) odbiera i rejestruje wszystkie bodźce pochodzące ze świata zewnętrznego i z ciała, a także wyprodukowane przez siebie wytwory. Te wytwory, to interpretacje myślowe, powstające pod wpływem odbieranych bodźców, a także te, które w wolnych chwilach od zczytywania bodźców, produkuje w wyniku przetwarzania wcześniej zebranych (tak przeżuwająca krowa, przetwarza zjedzoną wcześniej trawę na strawę).
Dzięki temu procesowi, racjonalizując i przeobrażając, te myśli z którymi musi się zmierzyć, czyni lekko strawnymi.
Umysł myśli, a krowa trawę
mielą na lekko strawną strawę.
Lecz umysł, w przeciwieństwie do owej krowy
do pozbywania się straw, nie jest gotowy,
więc przemiela natrętnie powracające
nawet te strawy, co dla niego trujące!
Tym awatarem steruje „JA” odpowiedzialnie decydujące i nieoświecone. Jest nieoświecone, bo mimo, iż ma pełny wgląd do wszystkich danych swojego awatara (kontekstów zewnętrznych i wewnętrznych), nie wie, że może nim kierować. Nie wie też, że może obserwować produkowane przez awatara myśli i tą produkcją zarządzać.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy to jest w ogóle możliwe, a jeśli tak, to jak to robić? Jak oświecić „JA”? Jak do reaktywnego sposób funkcjonowania dodać także aktywny.
Otóż na początek, najważniejszym jest uznać, że mają prawo pojawiać się myśli wszelakie – chciane i niechciane, miłe i drastyczne, akceptowalne i te wręcz nie do zniesienia. Są takie jakie są i tyle.
Kolejny krok, to… (tu posłużę się cytatami z dialogu):
8 maj 2019, 08:11
Uczestniczka: Dzięki raz jeszcze za spotkanie i MEGA wykład! Pozdrawiam serdecznie.
8 maj 2019, 08:48
Andrzej: 🙂
Poniedziałek, 23:38
Uczestniczka: Witam Cię serdecznie! Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Co do mojej prośby „Jak pracować z Awatarem”… Chodzi o emocje, które nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Nie potrafię wyobrażać sobie czegoś dobrego wokół mnie. To jakaś czarna dziura, delikatnie mówiąc. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.
Poniedziałek, 23:56
Andrzej: Ok, popracujemy razem sekwencyjnie, tzn., że jak tu będę to odpiszę i jak Ty zajrzysz, to dopiszesz od siebie. Zacznij od obserwacji myśli. W dowolnym momencie usiądź z kartką i spisz hasłowo o czym myślałaś, jakie myśli pojawiały się w Twojej głowie. Aby nie były to myśli wybiórcze, polecam ustawić budzik o każdej pełnej godzinie. Gdy zadzwoni, zobacz o czym w tym momencie myślisz i o czym myślałaś chwilę wcześniej.
Przykłady:
- myślałam o mamie,
- pomyślałam, że mam kupić chleb,
- pomyślałam, że chyba pralka kończy prać, bo wiruje, itd.
Po spisaniu tych myśli przeskanuj ciało. Rozluźnij te partie ciała, które są napięte. Na kartce dopisz co Cię boli, np. prawa łydka i coś w brzuchu. To tak, jakbyś miała pełny dostęp do danych o swoim Awatarze – co myśli, co czuje, na co ma ochotę. Jakbyś była w jego centrum dowodzenia i miała zdolność odczytywania danych z wszystkich jego receptorów, łącznie z obserwacją tego co pojawia się w jego myślach. Na razie to wszystko. Udanych ćwiczeń. Dobranocki. Pozdrawiam.
Piątek, 21:22
(…)
Uczestniczka: Staram się jak tylko jestem w domu. Tak dla pewności i zrozumienia robię to tak jak mówiłeś – co godzinę. Przerażają mnie czasem te myśli. Na przykład rano, dopada mnie przeszywający ból w przeponie i strach, który wybudza mnie ze snu. Mam wrażenie, a nawet chyba pewność, że kiedy pojawia mi się w głowie myśl (na ogół zła), to urealnia się ona w życiu, jakbym ją przyciągała. Staram się kontrolować moje myśli i przekierowywać w coś innego, dobrego. To mnie bardzo męczy. A gniewu i wręcz wściekłości nie potrafię opanować, to uruchamia lawinę. Stres jaki mam na co dzień odcisnął na mnie piętno, po prostu sobie nie radzę. Chyba za dużo myślę i żyję w ciągłym strachu, to tworzy zaklęte koło. Strasznie dużo mnie to kosztuje sił i zdrowia. Bardzo dziękuję Ci za pomoc. Pozdrawiam serdecznie. Będę działać dalej. Dobranoc.
Piątek, 23:38
Andrzej: Wcześniej miałaś podobne myśli. Nie przyglądając się im, odcięta od odczuć, nie mogłaś nic z tymi myślami zrobić. Teraz zaczęłaś pracę nad swoimi myślami odczuciami. Jak sama zauważyłaś, aby odwrócić je od przyciągania niechcianego, zaczęłaś przekierowywać je (sprawczość) na inne, lepsze tory. To trudne i na początku wymaga sporo wysiłku. Dbaj o siebie. Masz prawo do takich myśli jaki się pojawiają. Są twoje. Obserwując je, obserwujesz poziom AWATARA. Twój Awatar jest jaki jest. Takiego masz. Gdy go zaakceptujesz, zawierzy Tobie i gdy będziesz go uczyć nowych sposobów myślenia, chętnie podejmie to wyzwanie i będzie Ci oddany. To wspaniały, kreatywny Awatar. Daj mu szansę i pracuj nad nim. Pozdrawiam. Oczywiście pisz jak Ci idzie, niezależnie od skutków. Czekam.
Teraz i Ty internauto, możesz napisać jak Ci idzie z pracą nad sobą.
Internauta: “Po co?”
A: “Po to żebyś mógł żyć :-)”.
Internauta: “Przecież ja żyję, nawet poszukuję sensu tego życia”.
Żyj. Żyj, zanim utkniesz
w bezsensownym
poszukiwaniu sensu życia.
Życzę sukcesów. Andrzej Marian Kubiak
PS. Kolejne części w przygotowaniu.